Przeglądam sobie właśnie zdjęcia z różnych naszych wycieczek i wypraw i naszły mnie dwie myśli: a) za nierobienie zdjęć z lenistwa powinienem sobie spuścić wp@#$%#; b) trudno się robi zdjęcia z rowera 🙂 .
Widzę, że przez lenistwo nie zarejestrowaliśmy dużej części naszej wyprawy na Arran. Na to niestety nie mam żadnego rozsądnego wytłumaczenia.
Może poza tym, że jak się jedzie rowerem, to zwykle obydwiema rękami trzyma się człowiek kierownicy. Oczywiście są wyjątki, ale ogólnie ciężko jest się co chwila zatrzymywać, wyciągać aparat, żeby pstryknąć fotkę, spakować aparat i za 500 metrów powtarzać te czynności od nowa.
Tutaj z pomocą przychodzi nam technologia XXI wieku – aparaty w komórkach. Sam przez długi czas byłem przeciwnikiem fotografii komórkowej. Jednakowoż dla rowerzysty to na ogół jedyna możliwość uchwycenia ważnej chwili. Szczęśliwie dzisiejsze telefony posiadają już całkiem niezłe aparaty.
To tyle jeśli chodzi o przemyślenia na dzisiaj.